niedziela, 23 marca 2014

Azyl

Nasze miejsce nadal tam jest
Czasem przychodzę, patrzę
Życie się zmienia
Nasz azyl także, ale w moich wspomnieniach
-żyje w tamtym czasie.

Byliśmy tam obywatelami
Nigdy nie będziemy deportowani
Z moich myśli, z naszych azylu
Jesienne liście pływają już w stawie
A pamiętam jak dopiero się rodziły.

Cichy szelest wiatru był szeptem twoich słów
Świat wyłączony z wtyczki
Zamknięty w iskierkach twoich oczu
Prądy jak magnes przyciągały mnie
I nagle dla naszego miejsca staliśmy się cudzoziemcami.

Wzgardziłeś tą ziemią
Już nie zakwitną tu kłosy
Przymrozek zabił trawy
Ptaki uciekły od mrozu
Sprowadziłeś zimę na nasze miejsce.

Dzisiaj jestem samotna
Samotna w swoim umyśle
W swojej duszy
Już dziś nie spełnią się me marzenia


1 komentarz: