Stowarzyszenie umarłego poety,
Gdy nad grobem jego stoją wierni.
Łzy leją, kwiaty rzucają,
A jego poezja będzie żyć wiecznie, nieśmiertelnie.
Filozofia przemija jak myśli płoche.
Głośne rozmowy nad jego głową :
"Tak pięknie wygląda",
"Złe buty dobrała do sukienki",
"Ta sukienka już niemodna",
A on w grobie leży.
Krew ścięta bez toczenia,
Mechanizm zepsuty,
U człowieka, który głosił
Chwałę życia i jego misje.
Czy za miesiąc będzie ktoś o nim pamiętać?
Życie jego przeminęło,
A co z myślami?
Zajęte teraz sobą.
Pozostała tylko dusza
Zawarta w jego twórczości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz